Od efektownej wygranej Czarni rozpoczęli swoje zmagania w zabrzańskiej A klasie. Od pierwszej do ostatniej minuty nie ulegało wątpliwości kto jest drużyną lepszą. Te 7-0 jest i tak najniższym wymiarem kary.
Na dobrą jednak sprawę, nie zagraliśmy wcale dobrego spotkania. W naszej grze było dużo nonszalancji i niedokładoności, gdybyśmy grali bardziej zespołowo i dokładniej to do samej przerwy powinniśmy strzelić z 10 bramek. Oczywiście nie ma co narzekać, w końcu 7 bramek samo się nie strzeliło. Trzeba jednak pamiętać, że drużyna z Paniówek nie postawiła nam zbyt wysokich wymagań i w kolejnych spotkaniach już tak łatwo nie będzie.
A najbliższy mecz rozegramy już w środę, kiedy to udamy się do Gliwic gdzie zmierzymy się z tamtejszym Carbo.